Adopcja psa to niezwykle ważne wydarzenie, zarówno dla opiekuna, jak i czworonoga. Jest to piękny akty dobroci i miłości, który całkowicie odmienia dotychczasowe życie. Jednak co robić i jak poradzić sobie podczas tych pierwszych wspólnych chwil? Jak sprawić, aby pies poczuł się prawdziwie jak w domu?

1. Przygotuj się do adopcji

Oczywiście większość schronisk i fundacji daje przyszłym właścicielom wskazówki dotyczące opieki nad psem. Jednakże przed podjęciem takiej decyzji warto zapoznać się z licznymi artykułami czy filmami, w których wyjaśnione jest wiele kwestii związanych z tym, jak zajmować się czworonogiem. Musisz dobrze uświadomić sobie potrzeby pupila, wymagania, jakie musisz spełnić i oczekiwania, jakie masz wobec życia z psem. Dogłębnie przemyśl wszystkie za i przeciw aby nie łamać serca czworonogowi, gdy będziesz ponownie go oddawał. W tej decyzji lepiej kierować się rozumem niż sercem, gdyż znacząco wpływa ona na życie Twoje i psa.

2. Pokaż pupilowi jak żyjesz

Nie oszukuj swojego psa. Nie bierz długiego urlopu, aby być przy czworonogu przez pierwsze dni. Później nagle znikniesz i nie będzie to dla niego niezrozumiałe. Naucz go, że nawet jak znikasz na parę godzin, to później wracasz. Niech pupil poczuje pewność, że jego nowy opiekun nie porzuca go na stałe, ale wraca do domu. Taka pewność będzie znaczyła dla niego bardzo dużo.

3. Nie wynagradzaj mu całego zła

Psy przeznaczone do adopcji mają za sobą mniej lub bardziej traumatyczne przeżycia. Nie próbuj jednak na siłę wynagradzać psu całego zła, które go spotkało. Wystarczy, że będziesz dobrym opiekunem, który da mu dużo miłości, zrozumienia, ale również uczciwie wskaże, co od niego oczekujesz. Pies, który wie, jak powinien się zachowywać, jest spokojny i szczęśliwy, więc nie zaniechaj odpowiednich technik wychowania.

4. Daj mu przestrzeń

Adopcja psa wiąże się dla niego z dużym stresem. Pamiętaj, że pupil musi się dostosować do nowego środowiska, poznać Cię oraz zaakceptować nową rutynę życia. Nie narzucaj mu się na siłę. Nie każdy pies od razu będzie chciał spędzać z Tobą większość czasu na przytulaniu i zabawie. Pamiętaj, że wiele czasu musiał spędzić w samotności, więc czasem może być mu potrzebna ta chwila wytchnienia sam na sam.

5. Nie przekładaj swoich oczekiwań nad potrzeby psa

Internet i telewizja „sprzedają” wiele obrazków psów, które po adopcji okazują wiele wdzięczności i miłości nowym właścicielom już od pierwszych chwil. Nie pozwól, aby te oczekiwania przykryły Ci zdrowy rozsądek. Nie oczekuj, że pies będzie doskonałym towarzyszem już od pierwszego dnia. Każdy pies ma swój własny charakter, więc zbudowanie więzi może nie być tak łatwe i szybki. I to nic złego! Pamiętaj, że w Internecie ludzie rzadko dzielą się trudnymi chwilami, które burzą wizerunek idealnego życia. W razie trudności nie wahaj się skorzystać z pomocy profesjonalisty.
Tworzenie więzi z psem to proces, a nie jednorazowe zdarzenie.

6. Zadbaj o zdrowie

Adopcja psa wiąże się również z wieloma obowiązkami. Dlatego z wyprzedzeniem znajdź sprawdzoną klinikę weterynaryjną, czy to z polecenia, czy opierając się na opiniach w Internecie. Regularna kontrola zdrowia z pewnością jest niezbędnym elementem opieki nad psem. Zwłaszcza dla piesków, które wcześniej przebywały w nieodpowiednich warunkach. Mogły być źle żywione, trzymane na łańcuchu na dworze albo być narażone na inne, trudne warunki życia. To wszystko negatywnie wpływa na zdrowie czworonoga, więc należy kontrolować zdrowie pupila.

7. Sam na sam!

Pierwsze dwa tygodnie to nie najlepszy czas na zapraszanie wielu gości i narażanie psa na większy stres. Oczywiście tyczy się to również dalekich wyjazdów i zmiany otoczenia. Te pierwsze dni są po to, aby pies zbudował z Tobą więź i poczuł zaufanie. Tylko wtedy, gdy poczuje się w Twoim towarzystwie bezpiecznie i pewnie, to łatwiej zniesie zmiany i nowych ludzi w swoim otoczeniu. Powoli i cierpliwie wprowadzaj pieska do swojego życia. Zapewniaj mu miłość, uwagę i okazuj zrozumienie.

Adopcja psa powinna być przemyślana!

Pamiętaj, że pierwsze dni są bardzo ważne i powinieneś podejść do całej sprawy z dużą dozą miłości, ale i rozsądku.