Pierwsze zdanie Ustawy o ochronie zwierząt głosi, że zwierzę jest, tak samo jak człowiek, istotą żyjącą, zdolną odczuwać cierpienie. Dlatego też jesteśmy im winni poszanowanie, ochronę i opiekę. Mimo, że to piękne sformułowanie zawarte jest w krajowym ustawodawstwie, niewiele ma wspólnego z rzeczywistością i nawet rosnące z roku na rok kary zdają się niewiele zmieniać.

Jak dużo jest bezdomnych zwierząt w Polsce?

Trudno powiedzieć. Prowadzone statystyki nigdy nie będą dokładne, gdyż w naszym kraju zwierząt domowych nie rejestruje się, a tym samym nie są przypisane do konkretnego właściciela. Trudno tym samym nawet określić liczbę zwierząt domowych ogółem, a co dopiero ile z nich zostało porzuconych. Fundacje i organizacje pozarządowe od wielu lat próbują wpłynąć na rządzących, aby wprowadzili obowiązkowe czipowanie zwierząt domowych. Jak do tej pory niestety bez skutku. Mimo to nieustannie prowadzone są kampanie społeczne, które uwrażliwiają społeczeństwo na temat świadomej i odpowiedzialnej opieki nad zwierzętami domowymi. Zdaje się, że dzięki temu świadomość w tym temacie rośnie, co daje nadzieję na zmianę ustawodawstwa w tej materii.

Dlaczego ludzie porzucają swoich podopiecznych?

Wpływ na to ma wiele czynników, ale przede wszystkim mała świadomość tego, że zwierzęta, tak samo jak ludzie, odczuwają strach, cierpienie czy tęsknotę. Problem jest złożony i bardzo trudny. Od mody na kupowanie zwierzątek na prezenty po niekontrolowane rozmnażanie się psów i kotów na „wiejskich” terenach, gdzie sterylizacja jest rzadko wykonywanym zabiegiem. Jest wiele powodów dla których ludzie lekką ręką przygarniają pod swoje domy nowe zwierzęta, ale już nie myślą o możliwych konsekwencjach i zmianach, jakie decyzja ta przyniesie. Gdy okazuje się, że utrzymanie psa kosztuje, świnka morska wymaga opieki podczas wakacji, a kotka mieszkająca w stodole ma nagle młode, sytuacja znacznie się zmienia. “Ukochane” pupile przestają być częścią rodziny, a stają się problemem. Najprostsze rozwiązanie w tym wypadku to najczęściej porzucenie, w najgorszym zabicie zwierzęcia. Wszystko to bez większych kar i kontroli, gdyż nie ma obowiązkowego czipowania, a świadków zawsze brak.

Jak walczyć z tym zjawiskiem?

Oczywiście sami, oddolnie nie zmienimy prawa, jednak to nie znaczy, że jesteśmy bezsilni. Warto angażować się w pomoc na rzecz bezdomnych zwierząt: wspierać fundacje finansowo lub w formie wolontariatu. Dobrym krokiem jest również angażowanie się lub wspieranie kampanii społecznych nastawionych na edukowanie ludzi w tym temacie. Nie kosztuje to wiele, wystarczy udostępniać na swoich kontach w social mediach merytoryczne i sprawdzone treści dotyczące zjawiska bezdomności zwierząt w Polsce. Można także samemu edukować rodzinę i znajomych, jeśli nie są chętni sami sięgać po taką wiedzę. Najważniejsze jest jednak działanie. Widzisz bezdomne zwierzę, błąkające się po ulicy? A może ktoś z Twojej rodziny nielegalnie rozmnaża rasowe psy? Reaguj i zgłaszaj problem odpowiednim służbom czy organizacjom. Najgorsze, co możemy zrobić, to pozostać obojętni. Każde najdrobniejsze działanie w walce o lepszy byt zwierząt domowych w Polsce to krok ku likwidacji bezdomności zwierząt w kraju.